Wielkość statku dobiera się zwykle do wielkości załogi. Zasadniczo można się orientować na podstawie poniższego zestawienia:

jacht dla 2-4 żeglarzy             9-11 m długości (30-34 foot)*
jacht dla 6 żeglarzy              11-12 m długości (35-38 foot)*
jacht dla 8 żeglarzy              12-13 m długości (39-43 foot)*
jacht dla 10 żeglarzy            13-14 m długości (44-47 foot)*

* Żeglarze mierzą jachty w stopach (foot)

Poniżej rozkład pomieszczeń Bavarii 44 (44 foot) dla 9 osób:

alt

Przy „obłożeniu” 8 osobami, salon - czyli mesa - pozostaje wolna.
Z pewnością jest to dobre rozwiązanie, chociażby z tego powodu, że nie trzeba swojej koji – czyli łóżka – ciągle sprzątać, nie mówiąc już o tym, że mieszkaniec mesy wstaje jako pierwszy, a jako ostatni kładzie się spać.

Kajuty – czyli kabiny mieszkalne

Jachty charterowe – czyli te „z wypożyczalni” – są wyposażone zwykle w 2-osobowe kajuty. Ilość miejsca w takich kajutach jest... powiedzmy: wystarczająca...
Żadnej koji na pokładzie jachtu żaglowego nie można oczywiście porównywać z wygodnym, 2 x 2 m łóżkiem w domu. Szczególnie niski sufit daje się często we znaki. Zasadniczo trzeba się przygotować na to, że nie wszędzie na statku można stać wyprostowanym!

Ścianki pomiędzy kajutami są raczej cienkie i chociaż chronią „optycznie” przed ciekawskimi spojrzeniami, nie zapewniają raczej „akustycznej sfery intymnej”. ;)

Miejsce na rzeczy osobiste w kajutach jest raczej ...skromne. Szafy – jeśli są w ogóle – mieszczą najwyżej sztormiak, reszte trzeba porozmieszczać w szapsach (małych szafkach ściennych), bakistach (skrzyniach pod kojami) i w jaskółkach (na wpól otwartych półkach ściennych). Bakisty są też często zajęte przez standartowe wyposażenie statku. Z powyższych powodów POLECA się wszystkim załogantom używanie miękkich toreb podróżnych lub worków żeglarskich zamiast twardych waliz typu Samsonite. (Samsonite nadaje się doskonale do holowania za jachtem – z właścicielem, jako pasażerem włącznie... ;) ).

Skipper ma prawo pierwszeństwa w wyborze kajuty.

Warto wiedzieć, że każda koja ma swoje plusy i minusy:

W tylnych kabinach...



alt

 

...kołysanie statku jest najmniej odczuwalne. Jednakże leży się tam w bezpośredniej bliskości silnika, który przeważnie „czuć dieslem”. Również wszystkie dźwięki z kokpitu są w tych kabinach doskonale słyszalne.

Kabiny dziobowe...

 

alt

 

...huśtane są na morzu najbardziej, nogi mają w nich najmniej miesca, ale w zamian są najwyższe, najcichsze i dzięki dużemu lukowi (oknu) w dachu, są najlepiej wentylowane.

Kajuty boczne wyposażone są wprawdzie w pojedyncze koje, ale te są wąskie i piętrowe a kajuty są zwykle najgorzej wentylowane.

W mesie czyli salonie, najmniej odczuwa się kołysanie, ale leży się „w przejściu” i spanie jest możliwe dopiero po zaśnięciu reszty załogi.

Toaleta


alt

Użytkowania toalety na pokładzie TRZEBA SIę NAUCZYć, bo pracuje na innych zasadach niż WC w naszych mieszkaniach. Na większości jachtów fekalie zostają wypompowywane bezpośrednio za burtę, co WYKLUCZA używanie toalet W PORTACH.

Muszla klozetowa jest na statkach mniejsza i wszystko co się w niej znajdzie musi zostać wypompowane. Do tego służy przeważnie pompa ręczna i przełącznik znajdujący się bezpośrednio obok niej. Przełącznik przełącza działanie dźwigni pompy pomiędzy trybami pracy: „zasysanie wody morskiej” i „wypompowywanie fekaljów”. Zasada jest prosta: najpierw zassać, potem wypompować. Mniej więcej na KAŻDY JEDEN „papierek” 10 „zassań” i 10 „wypompowań”!!!

Ważna zasada:


DO TOALETY TRAFIA TYLKO TO, CO ZOSTAŁO ZJEDZONE LUB WYPITE.

... nasze Panie będą wiedziały już o co chodzi...

Niestety, takie postępowanie jest ABSOLUTNIE konieczne... Już niejednokrotnie staliśmy po kostki w fekaliach i rozkręcaliśmy całą instalację... Powodem jest fakt, że przewody odprowadzające mają „kolanko” przed samym wyjściem z kadłuba statku. W tym kolanku zatrzymuje się wszystko, co nie zostało wystarczająco „rozwodnione”...

Dodatkową sprawą jest obsługa zaworów dennych. Każda toaleta ma dwa: jeden doprowadzający wodę (na cienkim wężu), drugi odprowadzający fekalia (na grubszej rurce). Te zawory należy PRZED używaniem toalety OTWORZYć, a po użyciu ZAMKN¡ć.
Zawór jest zamknęty, jeśli „wajcha” ustawiona jest w poprzek rury, a otwarty, jeśli ustawiona jest wzdłuż. Logiczne, prawda?

Kambuz – czyli kuchnia pokładowa

alt


Piec gazowy jest zawieszony przeważnie pół-przegubowo, umożliwiając mu dopasowywanie swojego położenia do przeczyłu poprzecznego statku. Przeczyły wzdłużne są zwykle nie kompensowane. Cały piec można jednak zaaretować przy pomocy zapadki, unieruchamiając go całkowicie WZGLĘDEM KADŁUBA.
Garnki na piecu można zaaretować przy pomocy specjalnych uchwytów, co znacznie ułatwia gotowanie w czasie płynięcia, (lub przechowywanie pełnych garnków w czasie rejsu).
Piec jest zasilany z butli propanowo.butanowej, umieszczonej zwykle w kokpicie. Butla powinna być zakręcana po każdorazowym użyciu pieca, a resztka gazu po zakręceniu powinna być wypalana. Powodem jest ciężar właściwy gazu, który, jako cięższy od powietrza, w wypadku awarji instalacji, będzie miał tendencję do zbierania się w najniższym punkcie jachtu, bez możliwości „wywietrzenia”.

Zlewozmywak ma w dzisiejszych czasach już przeważnie ciepłą wodę z kranu. Ciepła woda jednak potrzebuje prądu, a ten jest dostarczany z akumulatorów. Akumulatory z kolei są ładowane albo w portach, albo w czasie pracy silnika.
Zlewozmywak, podobnie jak toaleta, „lubi się” zapychać, więc wszelkie odpadki należy wrzucać do kosza na śmieci, a nie do zlewozmywaka.
Zlewozmywak, ze względu na swoją głębokość, nadaje się doskonale do przechowywania butelek, szklanek i innych łatwo tłukliwych przedmiotów w czasie pływania.

Lodówka, podobnie jak ciepła woda, zżera duże ilości prądu. Z tego powodu powinna być włączona tylko w czasie postoju w porcie (gdy kabel jest podłączony do statku) lub w czasie jazdy na silniku. Najlepszym rozwiązaniem na „jazdę na żaglach” jest kompletne (aż po brzegi) zapełnienie lodówki baaardzo zimnymi przedmiotami (np. zmrożonymi butelkami wódki, schłodzonymi karnistrami „bielo domaćno” lub zimnymi puszkami pifka), które działać będą jak „akumulatory zimna”.

Szklanki i talerze przechowywane są w specjalnych szapsach (szafkach) które, już ze względu na ich konstrukcję, zapewniają względną nietłukliwość przechowywanych w nich przedmiotów. Wśród talerzy można jednak dodatkowo poumieszczać ściereczki, zupki w torebkach kawę, herbatę – unieruchamiając dodatkowo pokładowe „szkło”.

Kącik nawigatora

alt

... jest świętym miejscem skippera i nawigatora. Składowanie osobistych rzeczy reszy załogi w tym obszarze należy do złego tonu i jest zwykle „honorowane” wyrzucaniem za burtę.

Pod podnoszonym stolikiem znajdują się mapy morski i przyżądy nawigacajne, a na stoliku aktualna mapa obszaru. W jaskółkach literatura, locja, kompas, latarka, lornetka, w szafce poniżej składowane są przeważnie części zamienne, narzędzia, środki pirotechniczne, apteczka itp.
Na ścianach wokół tej „świątyni” zamocowane są ekrany radaru, GPS´a, radiostacja, „zestaw muzyczny” i tablice sterowania prądem dla całego statku.

Mesa – czyli salon, czyli pokój mieszkalny jachtu.

alt

... jest miejscem, gdzie się wspólnie je i świętuje.

W mesie (w miarę możliwości i okoliczności) nie powinno się zostawiać osobistych rzeczy, bo w takich wypadkach względnie szybko zaczyna rządzić wszechobecny Chaos.

W szapsach i bakistach przechowuje się zwykle prowiant i napoje.

Pokład

Tym mianem określa się zwykle całą, nie zamkniętą powierzchnię statku. Znajdziesz tutaj wszystkie elementy i urządzenia potrzebne, liny, kabestany, knagi, pieski, rolki, bloki, korby...

Skipper pokaże Ci znaczenie i wytłumaczy Ci funkcjonowanie wszystkich tych elementów , jedakże – miej oczy otwarte na statku – nawet jeśli na początku wszystko skomplikowanie wygląda, nie jest to takie trudne, jak w tej chwili myślisz.
Zanim zapytasz, prześledź po prostu skąd dokąd przebiega lina (to proste: każda lina ma inny kolor) i zastanów się, jaką funkcję może spełniać.
To, że lina trzymająca bom nazywa się „topenanta”, nie musisz wiedzieć, możesz jednak sobie wyobrazić, że jeśli przez przypadek otworzysz trzymającego ją „pieska”, to bom spadnie i pokaleczy kilku z załogi...

Maszt


... to to takie długie i stojące pionowo.

Bom


... to też długie, powiązane z masztem, wiszące poziomo. Często ktoś wali w to głową (jeśli jest za nisko zawieszone)


Grot


... to duży, trójkątny żagiel, znajduje się ZA masztem, na przedniej krawędzi przymocowany jest do niego, na dolnej – do bomu.
Jak działa grot, jak się go ustawia, jak stawia, ściąga i refuje – pokaże Ci skipper.
Jest żaglem, który w nowoczesnym żeglarstwie stracił na znaczeniu, pomiimo to, używany jest do dzisiaj, często i błędnie, przez nie douczonych skipperów (zwanych "grotołazami"), jako główny żagiel w czasie złej pogody.

 

Fok

... zasadniczo jest to mały żagiel zawieszony pomiędzy dziobem jachtu, a szpicą masztu. Przeważnie jednak, (w języku potocznym) mianem tym określany jest każdy żagiel stojący przed masztem.
Na statkach charterowych, standartowym żaglem stawianym przed masztem jest mianowicie:

Genua

Jej szothorn (czyli tylny, dolny narożnik – tam gdzie przymocowane są szoty) sięga daleko za maszt, a przedni lik (krawędź) zamocowana jest w urządzeniu do automatycznego zwijania (stąd nazwa: roll-genua).
W wypadku bardzo silnych wiatrów zamiast genui stosuje się sztormfoka – mały, badzo solidnie wykonany żagiel, składowany zwykle w którejś z bakist.

alt

 
Prawdziwa Przygoda by Marek and Jacek
Design by : Place your Website.